Reportaż: dzieci czarownice

W niektórych rejonach południowo-wschodniej Nigerii wystarczy oskarżenie rzucone przez jedną osobę, „prorokinię” czy innego „biskupa”, żeby cała lokalna społeczność, łącznie z najbliższą rodziną, zwróciła się przeciwko domniemanej czarownicy czy opętanemu. Oskarża się najczęściej małe dzieci, czyli – jak zwykle – najsłabszych i bezbronnych.

0 Komentarzy