Film: Tragedia Macbetha
Czarno-białe zdjęcia, rzadko już dziś spotykane proporcje ekranu (tzw. format Akademii, jak się dowiedziałam), "niefilmowe" światło, oszczędna, ale wyrazista scenografia. Przemyślana i wystylizowana warstwa wizualna zdecydowanie robi wrażenie i wyróżnia ten film spośród wielu innych adaptacji sztuki Szekspira.