Ciastka „Rochers coco” z Auchan

Moje ulubione „kupne” słodycze bezglutenowe (spośród tych, których dotąd próbowałam). Za niecałe 7 złotych otrzymujemy sześć pysznych ciasteczek z nadzieniem kokosowym (każde waży 40 g).

Oraz zdecydowanie za dużo folii i plastiku: zewnętrzna folia, w środku plastikowa tacka i jeszcze dodatkowo osobne foliowe opakowanie na każdą sztukę. Z drugiej strony dzięki temu możemy bez problemu nosić takie ciasteczko w torebce, jako zapas „na wszelki wypadek”, gdyby na mieście lub na wycieczce nie udało się zdobyć niczego bezglutenowego. Z trzeciej strony na podobne okazje moglibyśmy je też sami zapakować do małego plastikowego pudełeczka w rodzaju Pruta z Ikei.

Jeśli chodzi o skład, to szału nie ma.

Cukier, wiórki kokosowe (29%), syrop glukozowy, białko jaja, tłuszcz roślinny (z ziaren palmowych, palma), mąka ryżowa, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu (1%), glukoza, stabilizator (tristearynian sorbitolu), emulgator lecytyny (z soi). Produkt może zawierać orzechy, mleko.

Produkt ma znaczek przekreślonego kłosa FR-099-039, kod E w systemie Nutri-score, co oznacza, że nie jest to coś, co powinniśmy zbyt często spożywać, a także mnóstwo kalorii: 467 kcal na 100 g.

Jem je raz lub dwa w miesiącu, na pół z mężem, który też je lubi. To nie jest jakaś zubożona smakowo bezglutenowa wersja glutenowych słodyczy. Są dobre same w sobie i jeśli akurat macie ochotę na coś smacznego i potraficie zapomnieć na chwilę o powyższych zastrzeżeniach, to naprawdę polecam „Rochers coco”.


Kupuję je w Auchan, w dziale produktów bezglutenowych. Niestety nie są dostępne do zamówienia, jeśli zakupy robimy przez internet. Można zamówić inne bezglutenowe ciastka, a tych z logo Auchan akurat nie. Bardzo dziwne.


Dodaj komentarz